Zdjęć trochę jest, więc postanowiłam utworzyć dwa posty. Niby się działo, ale jakiś taki mam niedosyt po tym lecie (chyba było za gorąco;P).
All in all- z utęsknieniem wypatruję jesieni, kocham deszcz, wiatr, chłodek i wszystko co z tym związane- kocyki, herbatki, skarpetki, rudości...
Patrzę na ogródek, widzę jak w donicach brakuje lawendy, trawę przydałoby się skosić. MUSZĘ do końca tygodnia zmobilizować się i wybrać na giełdę- a nic tak dobrze mi nie robi jak spacerek wśród kwiatów i handlarzy ok 6rano:)
czeresnie, slonecznik, maliny mmmmmm...
OdpowiedzUsuń